Minęły kolejne dwa miesiące, co równa się kolejnej recenzji!
Tak jak poprzednio są to znowu 3 albumy, które mi się spodobały.
Wiecie co, właściwie to nie są recenzje, bardziej polecanie albumów, które wyszły w nieodległym czasie. To tylko takie moje propozycje oparte na tym co ja słucham, mam nadzieję i Wam coś przypadnie do gustu! Tym razem przeważa muzyka polska, bo aż 2 albumy są od polskich wykonawców. To idealna okazja zapoznać się z naszymi rodakami!
Tak naprawdę bardzo ciężko zdefiniować muzyczne pojęcie smutnej imprezy.
Owszem, na tego typu imprezach głównym elementem jest smutna i melancholijna muzyka. Można by pomyśleć, że na tego typu wydarzeniach ludzie siedzą ze sobą, wsłuchując się w lecące melodie z odbiorników i smucą się, ale moim zdaniem ten smutek w pewnym stopniu jest dla takich osób rozrywką. Może to głupio zabrzmi ale smutek także potrafi integrować ludzi i przynosić im swego rodzaju zabawę. W skrócie - ludzie bawią na imprezie ze smutną muzyką (mimo, że dla wielu osób takie coś nie idzie w parze). Muszę osobiście się przyznać, że jestem jedną z tych osób, które by się świetnie bawiły na czymś takim, bo oczywiście smutna muzyka nie jest dla każdego, a już szczególnie na imprezie, gdzie powinno się tańczyć, harcować i śpiewać do białego rana. Nie wykluczam imprez z wesołymi piosenkami, bo na takich także cudownie się bawię (szczególnie przy śpiewaniu i tańczeniu do hitów sprzed 20-30 lat) ale przyznam, że sama idea smutnej imprezy mnie naprawdę urzeka i mam nadzieję, że kiedyś w życiu będę miała szansę na taką się udać!
Jak zwykle, przychodzę z porcją świeżych i cudownych piosenek, tym razem z utworami, które chciałabym puścić na takiej imprezie (oczywiście odpowiednio je oprawiłam wizualnie). Może nie są one dosłownie smutnymi piosenkami ale wiem, że gdybym je puściła na normalnej potańcówce niewiele osób byłoby zadowolonych z tego powodu, ze względu na to, że są trochę wolniejsze od typowych imprezowych hitów, do których można szaleć.
PS. można również o tekście zawartym w piosenkach ale z doświadczenia wiem, że jak melodia jest w porządku to każdy się dobrze przy niej bawi, nie zważając na jej tekst ;)