
Witam serdecznie wszystkich w kolejnym poście!
Dzisiaj uznałam, że zrobię małą składankę ze smutniejszymi i wolniejszymi utworami. Dawno nie słuchałam takiej muzyki jak mam być szczera, poczułam wielki sentyment, gdy poszukiwałam ukochanych utworów, które towarzyszyły mi w ciężkich momentach mojego życia. Także zapraszam Was do zaznajomienia się z filmem!
A tak z innej beczki. Chciałam się trochę porozwodzić nad faktem, że prowadzę tego bloga. Może nie jest jakiś bardzo profesjonalny, jednak tworzenie go dało mi wiele możliwości nad poprawieniem moich zdolności w zakresie montażu filmowego. Zauważam ostatnio jak bardzo poprawiły się moje umiejętności w tym zakresie na przestrzeni ostatnich miesięcy. No i przede wszystkim tworzenie tych filmów dawało mi ogromną satysfakcję i radochę! Ten blog to była dobra wymówka, by trochę posiedzieć w programie i posklejać sobie ulubione utwory w jeden film. Mam wrażenie, że czasami za bardzo skupiałam się na montowaniu, niż pisaniu dużej ilości ciekawostek w postach.
Miłego słuchania! ♥